niedziela, 12 maja 2013

Rozdział 11

                                                                                    Violetta                                                                                                      Idę właśnie do studia 21 już prawie doszłam do studia gdy zobaczyłam przed drzwiami Leona stał do mnie tyłem ,a więc mnie nie zauważył postanowiłam zrobić mu niespodziankę.Podeszłam do niego i zasłoniłam mu oczy                                                                                    
-Zgadnij kto to?-powiedziałam
-No nie wiem Violetta.-powiedział,odwracając się i mnie przytulając.
Od naszego spaceru tak bardzo się za nim stęskniłam.Dzisiaj mieliśmy mieć tylko zajęcia z Gregorio ,a póżniej szliśmy do Resto gdzie mieliśmy prezentować nasze duety.
Na zajęciach z Gregorio
-Dobrze zaczynamy rozgrzewkę!Ustawcie się nabijam do 8!!!-powiedział ,a raczej krzyknął Gregorio
Podczas rozgrzewki cały czas patrzyłam się na Leona,a on na mnie.
-Teraz ćwiczymy układ numer 9!!!Dziewczyny pod ścianę panowie rozpoczynać układ!!!-znów krzyczał nauczyciel
                                                                             Leon
Podczas tańca cały czas patrzyłem się na Violettę.Tak bardzo chciałem już z nią porozmawiać.Przez moje rozkojarzenie pomyliłem się chyba z 5 razy ,ale jakoś to przeżyje.Mam nadzieję,że Gregorio nie zauważył.
-Stop,stop,stop!!!-krzyczał Gregorio-Leon patrz na mój palec.-powiedział i kazał mi podążać za jego palcem.
-Coś się stało?-zapytałem
-To niedopuszczalne pomyliłeś się chyba z 5 razy!!!!Ciągle oglądasz się w tamtą stronę!!!-powiedział i wskazał palcem na ścianę pod którą stały dziewczyny ,a wśród nich Violetta-Marnujesz tylko mój cenny czas!!!Koniec zajęć wychodzę!!!
Po tym zdaniu Gregorio wyszedł i zostawił nas samych.Po chwili podeszła do mnie Violetta.
-Gregorio dał ci niezły wycisk.-powiedziała i uśmiechnęła się
-Jutro mu przejdzie.-powiedziałem uśmiechając się do niej-Widzimy się w Resto?
-Tak.-powiedziała ,a ja dałem jej buziaka w policzek i poszedłem się przebrać
                                                                              Camilla
Ja,Maxi,Fran i Naty widziałyśmy cała sytuację z Leonem i Violą i postanowiliśmy się jej wypytać o co chodzi.
-Coś nas ominęło?-zapytałam gdy do niej podeszliśmy
-Co jest z tobą i Leonem?-rzuciła Fran
-Z nami?-powiedziała Viola udając zdziwioną-Z nami nic.
-Wiesz co Vilu  nie umiesz kłamać.-powiedziała Nata
-No dobra no to ja i Leon.....
-Ty i Leon...-powiedział Maxi
-No to my......jesteśmy parą.-powiedziała z uśmiechem na twarzy
-Iiiiiii!-zaczęłyśmy z dziewczynami piszczeć
-Ale nie mówcie nikomu.-poprosiła
-Dobrze chodźcie idziemy.-powiedziałam
W Resto Bandzie....
                                                                        Violetta
Trochę denerwuje się naszym występem występowali już Cami i Andres,Fran i Napo oraz Maxi i Naty. Teraz występują Ludmiła i Tomas są naprawdę dobrzy.Mam nadzieję ,że mi i Leonowi też pójdzie dobrze.
-Teraz zapraszamy Violettę i Leona.-powiedział Luca ,który prowadził nasze zaliczenie
Poszliśmy z Leonem na scenę i zaczęliśmy śpiewać naszą piosenkę poszło nam jeszcze lepiej niż na próbach.Dostaliśmy wielkie brawa.Później poszliśmy z Leonem na spacer po chwili spacerowania usiedliśmy
z Leonem na ławce.
-Mam coś dla ciebie.-powiedział Leon-Zamknij oczy.
Zamknęłam oczy ,a Leon założył mi na szyję wisiorek w kształcie serca w środku ,którego było nasze wspólne zdjęcie.
-Dziękuje,jest piękny.-powiedziałam i przytuliłam go


***
Wiem,że jest podobny do serialu ,ale nie miałam pomysłu jak Vilu ma powiedzieć przyjaciołom że chodzi z Leonem.Dzisiaj jeszcze będzie 1 lub 2 rozdziały.Jutro,we wtorek i w środę na pewno nic nie będzie bo jadę na wycieczką ,a więc będzie albo w czwartek lub jeśli nie dam rady to na 100%w piątek.Dziękuje za wejścia i komentarze i proszę o więcej.


sobota, 11 maja 2013

Rozdział 10

                                                                       Leon
Siedzę z Violettą na ławce
-Violetta muszę ci coś powiedzieć.-powiedziałem
-Co?-zapytała
-Otóż bardzo długo się na to zbierałem ,ale wiesz co zamknij oczy.
-Leon...
-Proszę...
tmp_gfs1366490553_v1_output.gif-Dobrze...i?
-Teraz wyobraź sobie najromantyczniejsze miejsce na ziemi,
wkoło gra idealna muzyka teraz brakuje tylko jednego...
-Czego?-zapytała
W tym momencie przybliżyłem się do niej i pocałowałem ją.Gdy skończyłem nic nie mówiła tylko uśmiechała się i patrzyła na mnie swoimi pięknymi oczami.
                                                                 Violetta
Gdy Leon mnie pocałował wszystko wokół zrobiło się wspaniałe.
-Leon...jaa...-po pewnym czasie w końcu się odezwałam
-Nie nic nie mów zapomnijmy.-powiedział
-Nie Leon ja nie chcę zapomnić.-powiedziałam i się uśmiechnęłam
Leon też się uśmiechnął
-Leon ja myślałam,że jestem dla ciebie tylko przyjaciółką.
-Nie odkąd cię poznałem ciągle o tobie myślę i chciałem ci powiedzieć ,że cię kocham!!!-gdy to powiedział tysiące motyli pojawiło się w moim brzuchu.Wtedy wszystko kręciło się w okół Leona,mnie ,nas.Wtedy mój świat stał się idealny.Rozmawialiśmy z Leonem jeszcze trochę o tym ,że ja też go kocham i ,że od dziś jesteśmy parą!!!
Wieczorem w domu Violetty...
Siedzę na łóżku i piszę w pamiętniku.
"Drogi pamiętniku ten dzień zapamiętam do końca życia najpierw poszliśmy na spacer podczas,którego mnie pocałował ,a później powiedział ,że mnie kocha i zostaliśmy parą!!!Tak się cieszę ,do jutra!!!"
Odłożyłam pamiętnik na szafką nocną i leżałam uśmiechnięta na łóżku.W tym momencie do pokoju weszła Angie od razu zobaczyła mój uśmiech i oczywiście chciała wiedzieć dlaczego jestem taka uśmiechnięta.
-No mów co się stało?
-Otóż...dzisiaj był wspaniały dzień.
-I co to tyle?To powiedz dlaczego był wspaniały.
Opowiedziałam jej wszystko,a ona patrzyła na mnie z wielkim uśmiechem na twarzy.Nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia i tego aż zobaczę mojego chłopaka



***Mam nadzieję,że się podoba sama nie mogłam doczekać się tego rozdziału.Wiem,że jest krótki,ale chciałam,żeby był cały o Leonetcie .Proszę o komentarze.I jeszcze mam prośbę czy ktoś zna jakiś program do montowania zdjęć do pobrania za darmo,jak tak to proszę pisać.

Rozdział 9

Następnego dnia
                                                                            Violetta
Idę właśnie do studia po drodze spotkałam Leona.
-Cześć Leon.-powiedziałam
-Hej ,poćwiczymy nasz kawałek?-zapytał
-Tak chodźmy.-odpowiedziałam
Poszliśmy do sali Beto i ćwiczyliśmy naszą piosenkę.Później poszliśmy na zajęcia z Gregorio i Pablo.
Po zajęciach...
                                                                           Nata
Idę korytarzem studia,gdy spotkałam Ludmi.
-O Nata dobrze,że jesteś przynieś mi wodę i owoce posiekane w kosteczkę i jeszcze masz się wycofać z zadania z Angie bo i tak nie masz szans wygrać.
-Nie!!!-powiedziałam już dawno chciałam jej się sprzeciwić,ale bałam się ,a teraz wiem ,że Ludmi nie jest mi potrzebna.
-Jak to nie,jak śmiesz tak do mnie mówić?-powiedziała oburzona
-Normalnie,znajdź sobie inną asystentkę ,ja mam dosyć!-powiedziałam i poszłam czułam ,że mimo mojej woli po policzku spływają mi łzy strasznie zraniło mnie to co powiedziała Ludmiła.Gdy szłam wpadłam na Maxiego
-Przepraszam Nati.-powiedział Maxi-Co się stało dlaczego płaczesz?
-Nic po prostu pokłóciłam się z Ludmiłą,bo nie chcę ,aby mnie dłużej wykorzystywała.No i straciłam przyjaciółkę.-powiedziałam przez łzy
-Już spokojnie Naty ,nie płacz.-powiedział i mnie przytulił
Podobało mi się to nie chciałam ,aby mnie puścił.On mi się tak podoba.
-Już przecież możesz przyjaźnić się ze mną i moimi przyjaciółmi,co ty na to?
-Tak.-powiedziałam i uśmiechnęłam się
Następnego dnia...
                                                                       Violetta
Właśnie wchodzę do studia z Camilą,Fran i Maxim.Maxi powiedział nam ,że Nati w końcu sprzeciwiła się Ludmile i dobrze chciałabym lepiej ją poznać ,ale w towarzystwie Ludmiły Nata była nie znośna.No ,a teraz będzie to możliwe.
-Cześć wam.-powiedziała Nati gdy weszliśmy
-Hej,idziemy na zajęcia?-powiedziałam
-Tak,chodźmy.-powiedział Maxi
Ja,Cami,Fran,Maxi i Naty poszliśmy na zajęcia Angie,po nich poszłam z Leonem na próbę.
Po przećwiceniu naszej piosenki,poszliśmy z Leonem na spacer i usiedliśmy na ławce.
-Violetta muszę ci coś powiedzieć.-powiedział Leon
-Co?-zapytałam
-Otóż.....


***
Jesteście ciekawi co Leon powie Violi może dzisiaj jeszcze rozdział,ale tylko jeśli bedziecie chcieli.Wogóle chciałabym wam podziękować ponieważ mój blog obchodzi dziś tygodnice ,a ma już ponad 2000 wejsć. Dziękuję wam!:*

Rozdział 8

Rozdział miał być wczoraj,ale nie mogłam się skupić,a więc jest dzisiaj.
***
Następnego dnia na lekcji z Angie
                                                                                     Violetta
-Dobrze zaczynamy zajęcia może ,któraś z par zaśpiewa swoją piosenkę?-powiedziała Angie
Nikt chyba nie chciał śpiewać,bo się nie zgłaszał,po pewnym czasie Angie postanowiła sama wybrać parę
-No dobrze to może yyyyy hmmm może Ludmiła i Leon,zapraszam.-powiedziała
Leon śpiewa po prostu pięknie ,ale martwi mnie to jak Ludmiła patrzy na niego.                                      
                                                                             Maxi
Właśnie z Cami wpadliśmy do sali Angie podczas gdy Ludmiła i Leon prezentowali  swoją piosenkę.
-Przepraszam Angie.-powiedziałem
-Dlaczego wpadacie do klasy w połowie zajęć?-spytała nas Angie
-Przepraszamy ,ale mamy dowody na to,że wybór par nie był przypadkowy,-powiedziała Cami
-Dokładnie,Ludmiła ustawiła całe losowanie,a tu mamy dowody.-dodałem podając Angie kamerę z filmem.
Angie wyglądała na zdziwioną tym co zobaczyła na tym filmie dokładnie było widać ,że Nata udaję ,że wyciąga z kapelusza kartkę z imieniem Leona.Na pewno Ludmiła jej kazała szkoda,że daje jej się podpuszczać no ,ale trudno.
-Natalia wytłumacz mi to co przed chwilą zobaczyliśmy?-po obejrzeniu filmu powiedziała Angie
-Ja nie chciałam ,to Ludmiła mi kazała.-powiedziała Nata
-Dobrze w takim razie musimy powtórzyć losowanie,ale toja będę losowała parzy,a Natalia i Ludmiła po lekcji pójdą ze mną do Pabla.-powiedziała
                                                                           Violetta
Nie wierzę w to co zrobiła Ludmiła widziałam,że Leon też miał zdziwioną minę,a ja cieszę się ,że losowanie odbędzie się od nowa bardzo chciałabym wylosować Leona.
-Dobrze losuję pierwsza para to Natalia i Maxi.-powiedziała Angie-Camila i Andres,Francesca i Napo,Violetta i Leon oraz Tomas i Ludmiła.
Gdy to powiedziała czułam ,że się uśmiecham byłam taka zadowolona ,że będę śpiewała z Leonem.
                                                                             Leon
Tak się cieszę ,że będę śpiewał z Violettą ,a nie z Ludmiłą.Może wykorzystamy piosenkę ,którą niedawno napisałem ,ale nie chciałem jej śpiewać z Ludmiłą,bo napisałem ja dla Violetty.
-Hej Leon.-powiedziała Violetta podchodząc do mnie
-Hej.-odpowiedziałem-Masz jakiś pomysł na piosenkę?
-Nie bardzo ,ale mam nadzieją ,że jakoś razem damy radę.-powiedziała
-No pewnie,że tak.Idziemy?-zapytałem i wyciągnąłem do niej rękę
-Tak.-powiedziała i złapała mnie za ręke i razem poszliśmy do sali Beto.
Podszedłem do keyborda,Violetta zrobiła zdziwioną minę
-Napisałem tą piosenkę jakiś czas temu,możemy jej użyć mam nadzieję ,że ci się spodoba.-powiedziałem
Viola poszła ze mną do keyborda i razem zaśpiewaliśmy Podemos.
-Ta piosenka jest świetna naprawdę świetna.-powiedziała i przytuliła mnie byłem z tego zadowolony.



wtorek, 7 maja 2013

Przepraszam

Bardzo was przepraszam,ale nowy rozdział pojawi się raczej dopiero w piątek,w w weekend będzie ich klka nie mam teraz zbytnio czasu muszę podciągnąć oceny ,a w przyszły poniedziałek jadę na 3 dni na wycieczkę i wracam dopiero w środę wieczorem,a więc podsumwując nowy rozdział najprawdopodobniej w piątek ,ale może być wcześniej.Przez weekend sporo rozdziałów.W następny poniedziałek,wtoreki i środę napewno nic nie będzie bo jadę na wycieczkę.
Mam nadzieję ,że się nie gniewacie.:-(

poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział 7

                                                                      Nata
-Druga para to Violetta i ...-poowiedziała Angie.Sięgnęłam po kartkę do kapelusza i przeczytałam na głos
-Thomas-gdy to powiedziałam zobaczyała smutną mine Leona,szczęśliwą twarz Thomasa i kolejną smutną minę tym razem Violetty
-Ok następna pera to Ludmiła i ......-gdy Angie to powiedziała udawałam ,że wyjmowałam kartkę z kapelusza ,a tak na prawdę wyjęłam ją z ręki,gdzie schowałam ją na początku zajęć
-Leon!-przeczytałam w tym momencie zobaczyłam wielką radość Ludmi ,która przepchnęła Violette,która siedziała koło Leona i usiadła na jej miejscu.Kolejne pary to był Maxi i Francesca i Camila i Napo.Gdy skończyłam losować wszyscy oprócz Tomasa i Ludmiły mieli smutne miny.
                                                                       Leon
Jestem trochę smutny w końcu temat naszych dułetów to miłość,a ja muszę śpiewać z Ludmiłą,a chciałbym śpiewać z Violettą.Gdybym z nią śpiewał moglibyśmy się do siebie zblirzyć,a teraz to niemożliwe.
-Stary,co jest?-zapytał mnie Andres gdy wychodziliśmy z Sali Angie
-Nic po prostu nie chcę śpiewać z Ludmiłą.-odpowiedziałem,po części była to prawda ,ale nie dokąca
                                                                      Violetta
Jestem smutna tak bardzo chciałam śpiewać z Leonem szczególnie piosenke o miłości.Mam nadzieję,że z Tomasem będzie śpiewało mi się całkiem dobrze.Tomas ma pomysł,aby piosenkę,którą śpiewał na przesłuchaniu przerobić na dwa głosy,ale nie wiem.Leżę właśnie na łóżku i myślę o Leonie,poprostu nie mogę go zapomnieć.
-Cześć Violetto!-powiedziała Angie wchodząc do mojego pokoju
-Hej Angie.-odpowiedziałam bez entuzjazmu
-Co  się stało?-zapytała mnie
-Tak,ale to naprawdę nie ważne.-zakończyłam temat
Następngo dnia...
Idę przez korytarz studia właśnie spotkałam Leona
-Cześć,coś się stało?-zapytał mnie być może zuważył mój kiepski chumor
-Hej.nie nic wiesz co Leon ja już muszę iśc,bo umówiłam się z dziewczynami.-odpowiedziałam
-Dobrze,to pa.-powiedział i dał mi buziaka w policzek.
Po zajeciach
-Tomas,co robimy z piosenką?-zapytałam Tomasa
-Nie mam na razie pomysłu,a ty?-odpowiedział
-Nie wiesz co ja muszę już iść.
-Violetto poczekaj.-usłyszałam Tomasa ,ale szłam dalej nie zwracając na niego uwagi
Gdy szłam do wyjścia przez okno w sali Angie zobaczyłam jak  Leon i Ludmiła ćwiczą chciałabym być to ja.
                                                                       Leon
Właśnie ćwicę z Ludmiłą naszą piosenkę Ahi esterę wychodzi nam nawet nie najgorzej,ale i tak wolałbym śpiewać z Violettą.Rano,gdy spotkałem Violette wydawała się jakaś dziwna wydawało mi się,że jest smutna,a gdy spytałem czy coś się stało to ona powiedział,że nic ale widziałem ,że kłamię potem zbyła mnie wymówką,że musi iść do dziewczyn,mam nadzieję,że mnie nie unika jutro z nia porozmawiam.

niedziela, 5 maja 2013

Rozdział 6

***Tak jak obiecałam jeśli conajmniej 5 osób poprosi o rozdział to będzie dzisiaj,a więc dodaje bo było nawet ponad 5 ,a więc proszę

                                                                    Violetta
Znalazłam moje imię i nazwisko na liście Violetta Castillo obok pisało PRZYJĘTA!!!Nie wierze dostałam się jak ja się cieszę.Po chwili podszedł do mnie Thomas.
-Hej i co dostałaś się?-zapytał mnie
-Tak,a ty?
-Też się dostałem bardzo się cieszę,że oboje się dostaliśmy.
-Przepraszam Thomas,ale muszę już iść.-powiedziałam mu
Wyszłam przed Studio i usiadłam na ławce po chwili zobaczyłam Maxiego,Camii Fran idących w moją stronę podeszli do mnie i usiedli obok mnie na ławce.
-I co dostałaś się?-zappytał mnie Maxi
-TAK!!!!
Wszyscy się cieszyliśmy ,a potem poszliśmy po mój plan lekcji i klucz do szafki.Mielśmy zaraz iść do Resto,ale ja powiedziałam,że zaraz do nich dojdę ,bo muszę cośzałatwic.Tak naprawdę chciałam znaleźć Leona i z nim porozmawiać.
                                                                 Leon
Chodzę po studiu bez celu ,ponieważ nie ma dzisiaj zajęć ze względu na nowych uczniów.No właśnie Violetta muszę zobaczyć czy się dostała.Poszedłem do list i zobaczyłem że Viola się dostała.Super tak się cieszę będe ją codziennie widywał.Szedłem korytarzem i zobaczyłem Violette
-Leon-powiedziała i podeszla do mnie-dziękuje ci za wsparcie.-przytuliła mnie
-Nie ma za co,gratuluję!Cieszę się ,że będziesz chodziła do studia.
-Dziekuje,ja muszę już iść bo Fran,Cami i Maxi na mnie czekają.pa!
-Pa!
                                                              Violetta
Poszliśmy na koktail do Resto,gadaliśmy i śmialiśmy się.Siedzieliśmy tak chyba z 3 godziny potem musiałam iść do domu.Oznajmiłam tacie,że się dostałam ucieszył się.
Następnego dnia rano...
Było już przed wpółdo siódmej i musiałam wstawać ,aby nie spóźnić się do studia,a więc wstalam,ubrałam się i poszłam na śniadanie.W studiu spotkałam Fran,Cami i Maxiego razem poszliśmy na zajęcia z Pablo.
-Witam was chciałbym przedstawić wam nowych uczniów:Tomasa,Napoleona-mówił Pablo
-Napo-powiedział chłopak
-Dobrze to Napo, i Violette,a teraz przechodzimy do zajęć
Zajęcia z Pablo są super teraz mamy zajęcia z Gregorio,który ponoć zawsze daje nie zły wycisk.
Po zajęciach z Gregorio
Zajęcia nawet nie były takie złe chociarz Gregorio chyba miał zły chumor ,bo wyżywał się na Tomasie.Teraz idziemy na długo oczekiwane zajęcia z Angie.
-Dobrze jesteście już wszyscy no to słuchajcie dzisiaj będziecie pracować w parach mieszanych,a pary będą losowane z tego kapelusza-powiedziała Angie i pokazała nam kapelusz.
Maxi nagrywał losowanie podobno zawsze nagrywają jakieś ważne momeny podczas lekcji z Angie.
                                                                     Nata
Idę pomóc Angie tak naprawdę nie chcę tego robić ,ale Ludmi mi karze więc muszę to zrobić.
-Dobrze Nata losuj pierwszą parę ,a będziesz to ty i...-powiedziała Angie
-Andres-powiedziałam nie byłam z tego zadowolona,bo chciałam być z Maxim
-Dobrze-powiedziała Angie -druga para to Violetta i.....


***Proszę jest proszę o komentarze

Rozdział 5

***Bardzo wam dziękuje za 500 wejść w dwa dni daliście mi motywację do napisania tego rozdziału,ale mam jeszcze prośbę moglibyście dodawać się do obserwatorów bo mam tylko 2 :(  ,ale z to naprawdę nie spodziewałam się tych 500 wejść w dwa dni :).Nie przeciągam już tylko piszę rozdział.

                                                                    Violetta
Siedzę na kanapie w salonie i czekam na naszych gości.Po chwili usłyszałam dzwonek tata podszedł do drzwi,zawołał mnie i otworzył drzwi.Do naszego domu weszło małżeństwo,a za nimi ........Leon.
-Leon?-spytałam zdziwiona
-Violetta,co ty tu robisz?-zapytał mnie
-Ja tu mieszkam.-powiedziałam uśmiechając się
-To wy się znacie?-zapytał mój tata zdziwiony
-Tak Leon chodzi do Studia tam gdzie będe się uczyć.-odpowiedziałam tacie,a potem usiedliśmy do stołu.Podczas posiłku prawie ciągle patrzyłam się na piękne oczy Leona.
                                                                   Leon
Nie miałem pojęcia,że Violetta jest córką pana Castillo,ale cieszę się z tego.Podczas kolacji prawie cały czas się na nią patrzyłem,ona jest taka piękna.Mam nadzieję,że nie zauważyła tego,że się na nią patrzyłem.
                                                                    Violetta
Gdy wszyscy zjedli kolację spytałam się taty czy mogę iść już do pokoju.Na całe szczeście pozwolił mi nie wytrzymałabym siedzieć tam słuchać tych rozmów o interesach i bezsensowego gadania Jade.Leon poszedł ze mną do pokoju,siedzimy teraz na łóżku i gadamy o wszystkim i o niczym.Po jakiś 3 godzinach Leon i jego rodzice już poszli,a ja położyłam się spać w końcu jutro mój wielki dzień
Następnego dnia
Wstałam przed ósmą,wzięłam prysznic,ubrałam się i poszłam do studia.
W Studiu
Właśnie weszłam do Studiazauważyłam tam Cami,Fran i Maxiego.
-Czesć wam!
-Hej violu!-powiedział Maxi
-Przepraszam was ,że odwołałam wczorajszą próbe,ale tata mnie o coś poprosił.-wiem,że skłamałam ,ale nie wiedziałam czy powiedzieć im prawdę.
-Tata cię poprosił ,abyś poszła gdzieś z Leonem.-powiedziała Cami i zaczeli chichotać
-Skąd wiecie?
-Widzieliśmy was,a co robiliście?-zapytała Fran
-Gadaliśmy,a teraz ciii bo idzi Pablo.
Pablo zaczął wyczytywać kolejność nacałe szczęście byłam ostatnia.Potem przedstawił komisje egzaminacyjną ,w której składa wchodzili on,Beto,Gregori i Angie.Poszłam bo zabolało mnie to,że nie powiedziała mi ,że uczy w studiu.Angie poszła za ną i wytumaczyła mi ,że nie powiedziała mi ,ponieważ gdyby mój tata dowiedziałby się to by ją wyrzucił ,a ona nie chciała żebym kłamała.
                                                                       Leon
Szedłem korytarzem i zobaczyłem Violette czekającą na egzamin.Podszedłem do niej i zacząłem rozmowe
-Hej,jak tam stresujesz się?
-No trochę.
-Spokojnie będziesz świetna.Powodzenia.-powiedziałem i pocałowałem ją w policzek ,a ona się uśmiechnęła,potem po odszedłem.
                                                                 Violetta
Zawołali mnie na egzamin ze śpiewu Cami,Fran i Maxi weszli ze mną.Zagrali mi ,a ja zaśpiewałam później usłyszałam że poszło mi bardzo dobrze i że mam iść się przebrać bo za 15 minut mam egzamin z tańca.Wychodzę właśnie z sali
-Dziękuje wam!-powiedziałam i rzuciłam się moim przyjaciołom na szyję.
-Nie ma za co Violetto!-odpowiedzieli
Poszłam do toalety,przebrałam się i poszłam na egzamin.Tańcze,ok prawa,lewa,dobra i koniec.
-Dobrze,teraz powtarzaj za mną.-powiedział Gregorio i zaczął tanczyć
Przez otwarte drzwi zobaczyłam Leon ,ale dalej tańczyłam chyba nieźle mi poszło.
-Dobrze jutro będą wyniki,możesz już odejść.-powiedział Gregorio
-Brawo Violetta.-powiedział Leon jak wyszłam
-Dziękuje ci za wsparcie.-powiedziałam i go przytuliłam
Następnego dnia......
Idę zobaczyć czy się dostałam,spojrzałam na listę.Znalazłam swoje imię i nazwisko Violetta Castillo,obok pisało.....



***
Mam nadzieję,że się podoba jeśli conajmniej 5 osób będzi chciało następny rozdział to będzie jeszcze dziś piszcie w komentarzacz czy chcecie.

Rozdział 4

                                                             Thomas
Idę właśnie z Violettą do Resto na koktail.Ona  jest taka wyjątkowa,nie mogę przestać o niej myśleć.Mam nadzieję,że ona też coś do mnie czuję.
-Czego chcesz się napić?-zapytałem gdy usiedliśmy przy stoliku
-Poproszę koktail truskawkowy.-odpowiedziała
Rozmawialiśmy trochę o tym,że tata Violi na nic jej nie pozwala,że się ciągle przeprowadzała i o wielu innych rzeczach.Straciłem poczucie czasu tak dobrze mi się z nią rozmawiało.Po pewnym czasie usłyszałem.
-Tomas,ja muszę już iść.-powiedziała i poszła.
Byłem trochę smutny,że już poszła ,ale rozumiem,że już musiała iść pewnie ze względu na ojca.
 Następnego dnia w Studiu
                                                                   Violetta
Właśnie wchodzę do Studia mam dzisiaj znów poćwiczyć z Fran,Cami i Maxim.Idę i ciągle myslę o wczorajszym spotkaniu z Tomasem było fajnie,ale i tak on jest tylko przyjacielem ,a ja ciągle myślę o Leonie po prostu nie mogę o nim zapomnieć.Czuję do Leona coś więcej niż tylko przyjaźń czy ja się zakochałam?Nie wiem sama.Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Leona.
-Hej!Jak tam kiedy masz przesłuchanie?-zapytał mnie
-Jutro trochę się boję.
-Nie masz się czego bać wczoraj słyszałem jak śpiewałaś,masz naprawdę wielki talent i nie masz czego się bać.
-Dziękuje.-odpowiedziałam tak dobrze mi się z nim rozmawiało jak gdybym znała go od wielu lat.
-Może pójdziemy na koktail i sobie spokojnie porozmawiamy.Co ty na to?-zapytał
-Chętnie tylko napisze sms-a i możemy iść.
                                                            Maxi
Właśnie z dziewczynami z ukrycia przyglądamy się Violi i Leonowi.
-To jakieś dziwne.-powiedzałem
-Czy ja wiem.-powiedziała Fran
Po chwili usłyszałem dwonek mojefo telefonu dostałem SMS-a,przeczytałem go na głos.
-‘’Muszę odwołać dzisiejszą próbę,coś mi wypadło.Mam nadzieję,że się nie gniewacie.Violetta’’
-Nie wierze Violetta odwołała próbę ,bo idzie gdzieś z Leonem.-powiedziała Fran
-A może Viola się zakochała?-powiedziała Camilla
-Nie wiem,chodżcie idziemy.-powiedziałem i poszliśmy na zajęcia
                                               Leon
Bardzo się cieszę ,że Violetta chciała pójść ze mną do Resto.Ona jest taka wyjątkowa.Idziemy teraz doo Resto i rozmawiamy.Doszliśmy do Resto i usiedliśmy przy stoliku
-Czego chcesz się napić?-zapytałem się Violi
-Poproszę koktail truskawkowy.-odpowiedziała .
Rozmawialiśmy bardzo długo w pewnym momencie zobaczyłem Ludmiłę i Natę wchodzącą do baru,oby Ludmiła nie zrobiła żadnej afery.
                                                                      Ludmiła
Właśnie weszłam z Naty do Resto,gdzie zobaczyłam Leona,który siedział i rozmawiał z jakąś dziewczyną widziałam ją już kilka razy w studiu,ale nie wiem kto to jest może Naty wie.
-Naty,wiesz co to za dziewczyna?-spytałam Nate
-Nie,ale Leon wygląda jakby był w niej zakochany.
-Co?Ty chyba sobie żartujesz on może kochać tylko mnie!!!!!-powiedziałam oburzona-Ta dziewczyna już jest na mojej czarnej liście,Naty dopisz ją!
                                                                        Leon
Rozmawialiśmy z Violettą już ponad godzinę.W pewnym momencie usłyszałem dzwonek mojego telefonu,przyszedł do mnie SMS od mamy ,w który pisało żebym wracał do domu.
-Violu przepraszam ,ale muszę iść.-powiedziałem,pomachałem jej i odeszłem
                                                                        Violetta
Szkoda,że Leon musiał już iść no ,ale trudno dopije koktail i idę do domu.Po tym jak Leon odszedł podeszły do mnie dwie dziewczyny,widziałam je już kiedyś w studiu ,ale nie wiem jak mają na imię.
-Można wiedzieć co ty robiłaś z Leonem?-powiedziała blondynka
-A kim ty jesteś ,że mam ci to mówić?-zapytałam
-To jest Ludmiła królowa całego studia,ja jestem Nata,a ty?
-Violetta,a teraz wybaczcie ,ale muszę już iść.
Poszłam do domu ,gdy weszłam do domu zobaczyłam,że Olga kręci siępo kuchni i gotuje dużo rzeczy,stół w jadalni był pięknie zastawiony,a Jade kręciła się po domu i co chwile pytała się taty czy podoba mu się jakaś sukienka.
-Tato,co się tu dzieję?-zapytałam
-Violetto dzisiaj przychodzą do nas na kolacje przyjaciele rodziny ,z którymi robię interesy. -odpowiedział
Poszłam do mojego pokoju,położyłam się na łóżku
 i ciągle myślałam o dzisiejszym dniu,o Leonie i o tej dziewczynie Ludmile.Przed 17 przebrałam się i zeszłam na dół po jakiś 3 minutach zadzwonił dzwonek ,tata otworzył do naszego domu weszło małżenstwo i ....


 
 
 

Rozdział 3

Wieczorem w domu Castillo
                                                                             Violetta

Leżę na łóżku i myślę o dzisiejszym dniu ,który był według mnie strasznie dziwny.Po chwili do mojego pokoju weszła Angie i zawołała mnie na kolację.Zeszłam na dół,gdzie była Angie,Jade i jej brat  Matias.
-Jak tam w szkole kochaniutka?-zapytała mnie Jade,chociarz i tak wiem,że jej to nie obchodzi.
-Jade wiem,że i tak cię to nie obchodzi!-odpowiedziałam
-Kotku,proszę nie mów tak do mnie,bo ze mna nie wygrasz.Zrozum ja chcę się z tobą zaprzyjaźnić i wiedzieć co u ciebie.
-Skoro chcesz to proszę w szkole dobrze.Wystarczy?
Reszta kolacji minęła nam w ciszy nie odzywałam się ani do taty,ani Jade,ani Angie.Po kolacji poszłam do mojego pokoju,wzięłam prysznic i położyłam się spać.Zasnęłam ciągle myśląc o Leonie.
Następnego dnia
 
                                                                    Francesca
Idę właśnie z Maxim i Cami przez korytarz Studia.
-Patrzcie czy to nie idzie Violetta?-zapytałam
-Tak to ona,chodźmy do niej.-powiedział Maxi
-Hej Violu!-przywitała ją Cami
-Cześć!Mam do was wielką prośbę.
-Jaką?-zapytałam
-Moglibyście mi trochę pomóc przy przesłuchaniach?
-No pewnie,byłoby świetnie gdybyś się dostała,chodź.-powiedziałam i pociągnęłam ją w stronę pustej sali Beto,a Cami i Maxi poszli za nami.
                                                                           Violetta
Francesca,Camilla i Maxi są naprawde fajni bardzo chciałabym się z nimi zaprzyjaźnić.Teraz pomagają mi z tańcem ,bo jestem z niego kiepska.
-Violetto idzie ci coraz lepiej jeszcze jakieś 3 razy powtórzysz układ to na pewno zdasz.-powiedział Maxi
-Dziękuje wam,sama nie dałabym rady .
-Nie ma za co Violu,a masz już piosenkę?-zapytała Francesca
-Tak.
-Zaśpiewaj nam.-powiedział Maxi
-Nie wiem.
-No dawaj.-nalegała Cami
-Dobrze.
Zaśpiewałam im moją piosenkę,Camila zagrała na keybordzie,Fran na gitarze,a Maxi dodał trochę bitów do ,,En mimundo’’.
                                                                         Leon
Idę korytarzem Studia i ciągle myślę o Violetcie.Właśnie usłyszałem,że ktoś pięknie śpiewa w sali Beto.Podeszłem do okna i zobaczyłem w Sali Francesce,Camile,Maxiego i Violette,która śpiewała.Niedosyć,że jest piękna ,słodka i z tego co zdąrzyłem wywnioskować miła to jeszcze tak pięknie śpiewa.Szłem krytarzem i myślałem o Violi,niechcący wpadłem na Ludmiłe i znowu zaczęła się awantura.
-Leon,jak ty chodzisz?-wrzasnęła na mnie
-No właśnie Leon ,jak ty chodzisz?-poparła ją Nata
-No przepraszam,a możecie mnie teraz przepuścić.-zapytałem z ironią w głosie
-Nie bo idziemy razem.-powiedziała Ludmiła łapiąc mnie za ręke
-Ja nigdzie z toba nie idę,nara.-powiedziałem i wyrwałem jej się,a potem znów szłem myśląc o Violetcie
                                                                        Violetta
Moja próba z Maxim i dziewczynami już się skonczyła i idę w stronę wyjścia,właśnie zobaczyłam Thomasa.
-Hej,co ty tu robisz?-zapytał mnie
-Będe tu chodzić pojutrze mam egzaminy wstępne,a ty?
-Pracuję tu jako asystent Beto i też biorę udział w przesłuchaniach,tylko jutro.
-No to powodzenia.-powiedziałam i już miałam iść ,ale Thomas mnie zatrzymał
-Może pójdziemy na koktail?
-No dobrze.-powiedziałam i poszliśmy
 
 
***Mam nadzieję,że się podoba może jeszcze dziś coś dodam,ale nie wiem zobaczę,proszę o komentowanie.
 
 
 

sobota, 4 maja 2013

Rozdział 2


***Bardzo dziękuję za rady i sugestie, postaram się zwracać na to uwagę. Nie przeciągam więcej tylko piszę rozdział.
                                                                     Violetta
-Violetto, wstawaj!- usłyszałam głos Angie
Wstałam, ubrałam się  i poszłam na śniadanie gdzie czekali na mnie tata, Jade i Angie. Po śniadaniu pojechałam z Ramallo do Studia. Było wspaniałe wszędzie wokół ludzie ,grająca muzyka i wszyscy są tacy utalentowani.
 
 
 
 
Weszłam do środka szłam korytarzem rozkojarzona i niechcący wpadłam na jakiegoś chłopaka. Wypadł mi z rąk pamiętnik ,a on go podniósł. Podał mi go i uśmiechnął się.
-Proszę bardzo.-powiedział i podał mi pamiętnik
-Dziękuję.-odpowiedziałam
-Mam na imię Leon, a ty jesteś?
-Violetta, chodzisz tutaj?
-Tak ,a ty?
-Na razie nie ,ale zapisuję się na egzaminy wstępne. Wybacz muszę już iść.
-Do zobaczenia.-powiedział, ale mu nie odpowiedziałam, bo już szłam.
Jakie on ma piękne oczy, śliczny uśmiech i ogólnie jest taki, taki….. wyjątkowy. Co mi w ogóle odbija.
                                                              Leon
Idę korytarzem przed chwilą wpadłem na piękną dziewczynę o imieniu Violetta. Była taka piękna i w ogóle. Z moich przemyśleń wyrwała mnie Ludmiła
-Hej Leoś! Dlaczego nie odpisujesz na moje sms-y? -powiedziała
-Ludmiło zrozum zerwałem z tobą!
-No i, ale przecież mnie kochasz.
-Nie i nigdy nie kochałem, idę.-powiedziałem to i poszedłem.Ciągle myślałem o Violetcie.
                                                                     Camilla
Idę właśnie z Francescą i Maxim przez korytarz Studia i zauważyłam na korytarzu jakąś dziewczynę, która kręci się bez celu.
-Hej, znacie ją?- zapytałam Fran i Maxiego
-Nie, chodźmy do niej .-powiedział Maxi
-Hej, jestem Camilla to jest Fran ,a to Maxi.-przedstawiłam się
-Miło mi, jestem Violetta.
-Szukasz kogoś?- zapytał Maxi
-Tak, wiecie gdzie jest gabinet Pabla?
-No pewnie zaprowadzić cię do niego?- zapytała Fran
-Tak chętnie, muszę iść się zapytać na egzaminy.
Poszliśmy z nią do gabinetu Pablo ,a potem na zajęcia.
 

 

Rozdział 1

                                                                      Violetta
Właśnie leżę na łóżku i piszę w pamiętniku
''Dzisiaj zakładam nowy pamiętnik,a więc tak.Nazywam się Violetta Castillo i mam 17 lat.Do wczoraj ja,mój tata-German,dziewczyna taty -Jade,prawa ręka taty-Ramallo i nasza gosposia-Olga mieszkaliśmy w Madrycie,ale jakieś 8 godzin temu wróciliśmy do rodzinnego miasta Buenos Aires,z którego wyprowadziliśmy się po śmierci mojej mamy-Mariji,gdy miałam 5 lat.Mój tata na nic p nie pozwala ,,nie mam przyjaciół,a tym bardziej chłopaka.Nigdy nie chodziłam do szkoły,miałam guwernantkę,ale to się zmieni.Tak dobrze słyszysz,a jak do tego doszło?Otóż kilka dni temu gdy jeszcze mieszkaliśmy w Madrycie podczas kolacji powiedziałam tacie
-Tato,mam do ciebię wielką prośbę.
-Jaką?-zapytał mnie
-Chciałabym chodzić do szkoły i nie mieć już lekcji z guwernantką ja chciałabym chodzić...do szkoły muzycznej.-odpowiedziałam
-Kochanie to nie jest takie proste.
-Tato ja wiem,że się o mnie martwisz,ale przecież nic mi się nie stanie.
-Ale nie o to mi chodzi,chciałabym żebys się rozwijała i miała przyjaciół,ale przecież za kilka dni wyjeżdżamy.
-Wiem ,ale ja mam na myśli szkołę Studio21 w Buenos Aires.Patrzyłam jej stronę w internecie ponoć jest najlepsza w kraju i teraz właśnie trwają egzaminy wstępne ,a pozatym jest tylko kilku ulic od naszego domu.-mówiłam radosnym głosem
-Hmmm no dobrze zgadzam się,ale i tak będziesz miała guwernantkę.-powiedział mój tata
-Dziękuje tato!!!-odpowiedziałam i przytuliłam go.
No i teraz już wszystko wiesz jutro idę do Studia,zapisać się na egzaminy.Angie-moja nowa guwernantka mówi ,że ta szkoła jest naprawdę najlepsza.No właśnie Angie jest super miły,zabawna nie tak jak moje inne guwernantki.Właśnie nie uwierzysz co się dzisiaj stało gdy już byliśmy w domu poszłam się przejść.Gdy tak szłam i szłam zaczął padać deszcz w pewnym momencie poślizgnełam się i złapał mnie taki chłopak Tomas,chciałabym go jeszcze kiedyś spotkać myślę,że mógłby zostać moim przyjacielem,ale tylko przyjacielem nikik więcej.Kończę pisać,bo jest późno.Dobranoc.''
Odłożyłam pamiętnik na półkę wtuliłam się w poduszkę i po krótkim czasie zasnęłam.

Hej!!!

Cześć wam!
No to tak mam na imię Ada i poprostu kocham serial Violetta,a więc postanowiłam założyć o nim bloga.Mam nadzieję,że będziecie czytać,komentować i obserwować mojego bloga.Wszelkie pomysły związane z opowiadaniami proszę wysyłać na mojego maila: violetta9000@wp.pl. To chyba wszystko za chwilę 1 rozdział.